Idźcie do restauracji!
Ile za makaron
Ile za makaron
Nie jest chyba do końca tak, że człowiek patrzy okiem, słyszy uchem, a dotyka ręką. Człowiek widzi, słyszy i dotyka – językiem.
Jedyne co Kościół może dać, to Chrystus. To jedyna odpowiedź, które wytrzymuje pytanie o zło.
Gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Wolności, która będzie naprawdę. Miłości, która będzie na zawsze. Żarówki, która będzie pasować do dziwnego klosza w łazience. Promocji w supermarkecie. Przyjaciół, dusz bratnich. Kontaktu do dawno zapomnianych. Boga. Boga. Słów, które wystarczą…
Łapanie węża do ręki to wykorzystywanie tego, co jest rozumne: co może być roztropne, ale może być też przebiegłe. Nie bać się wziąć do ręki węża to nie bać się myśleć.
Ktoś, kto rzeczywiście szuka Boga w swoim życiu, jest jak „Pan Nikt” – niepotrzebny, bezsilny i niegodny. Ale zarazem jest też jak „Siewca” – odważnie siejący Słowo, pełen nadziei i świadomy swojej wartości.
[…] bardziej niż ludzie, intrygują mnie te śmietniki. Czy kiedykolwiek zwróciliście uwagę na to, że mimo wszystko, choćby nie wiem jak pełny był już ten kosz, odpadki zostają umieszczone właśnie przy nim?
Marginalia bywają świadectwem miłości od pierwszego wejrzenia, zachwytu, olśnienia. Ale mogą także być bliznami po ciężkiej walce dwóch światów.