Trudno nam opisać otaczającą nas rzeczywistość, nie znamy odpowiedzi na wiele dręczących nas pytań. Nie rozumiemy też do końca sami siebie. Dlatego potrzebujemy nauczyciela. Chrześcijanin ma tylko jednego Nauczyciela, jest nim nasz Pan Jezus Chrystus. „Nauczycielu” – zwracają się do Niego Jakub i Jan – „pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy”. I zaraz w odpowiedzi słyszą: „Nie wiecie, o co prosicie”.
Jezus nie ignoruje naszych pragnień, ani ich nie unieważnia. Nigdy też nie odwraca się od naszej prośby. Chce jednak, byśmy we wszystkim Go naśladowali – i w pragnieniach, i w prośbach, i w działaniu. W pragnieniu władzy i panowania nie ma nic złego dopóki jest realizowane w duchu Chrystusa. Dopóki jest umywaniem innym nóg, oddawaniem szaty, zajmowaniem ostatnich miejsc. W tym przypadku Bóg uczy nas, że panowanie jest służbą, taki jest prawdziwy sens władzy.
Ale przyjąć, zrozumieć, wiedzieć – to za mało. Uczeń Chrystusa musi być gotowy codziennie wypowiadać Jego własne słowa: „Ojcze zabierz ten kielich ode mnie, ale nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie”. Bo nie zawsze podoba nam się to, co Bóg nam objawia, czego się domaga, co proponuje. Gdy okazuje się, że Jego pragnienia nie pokrywają się z naszymi, często odchodzimy zasmuceni niczym bogaty młodzieniec. Czy nie powinniśmy raczej mówić: Nauczycielu, pragniemy abyś uczynił nam to, czego sam dla nas pragniesz?
Bóg nie ukrywa swoich pragnień. Ustami proroka Jeremiasza mówi wprost: „Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was – wyrocznia Pana – zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca” (Jr 29,11-13). Jednak zamysł Boży w pełni ujawnił się dopiero w Chrystusie. Jak pisze św. Jan: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony” (J 3,16).
Naucz nas, Panie, Twoich pragnień i uczyń je naszymi. Jezu, uczyń serca nasze według serca Twego.