Tych Trzech
Śpiewać każdy może, bo wszyscy otrzymaliśmy zaproszenie, by uczestniczyć w niepowtarzalnym koncercie.
Kto jest jego organizatorem?
Śpiewać każdy może, bo wszyscy otrzymaliśmy zaproszenie, by uczestniczyć w niepowtarzalnym koncercie.
Kto jest jego organizatorem?
Czy z nut można kłamać?
Ile sensu da się wydobyć z Pisma Świętego?
Czy na kartce papieru można zmieścić muzykę? Czym jest sens dosłowny Pisma Świętego?
Czy nauka śpiewu ma coś wspólnego z wychowaniem?
Do czego nam są potrzebne nuty?
Czy dążenie do doskonałości jest jedynym celem człowieka?
Po co nam wspólnota?
Jak się ma swobodna kreatywność kompozytora do zasad muzyki? Czy prawo naturalne ogranicza człowieka?
Śpiewać każdy może. Wszyscy dostaliśmy zaproszenie, by uczestniczyć w koncercie, który już nigdy więcej się nie powtórzy.
Po prawie dwóch miesiąc na obczyźnie wcale nie czuję się bardziej uprawniony do zabierania głosu niż wtedy gdy pierwszy raz zobaczyłem San Francisco nocą, jadąc z bagażami do klasztoru. Wciąż jest we mnie więcej pytań niż odpowiedzi. Wciąż dziwi mnie świat zastany. Dziwią mnie wiecznie uśmiechnięci przechodnie, studenci dyskutujący o czymś na trawnikach Berkeley i liczni bezdomni, którzy tak bardzo nie pasują do krajobrazu, a jednocześnie są jego częścią. Nie rozumiem fenomenu masła …
Naiwnie wierzymy w nieprzemijalność „jest” i każdorazowo zaskakuje nas pojawiające się w najmniej oczekiwanym momencie „był”.
Po co Bogu człowiek?